Pewnej niedzieli grudniowej zrealizowałam sesję zdjęciową odmienną od pozostałych. Na zdjęcia zaproszona została Adrianna Broda, wysoka ciemnowłosa dziewczyna o bardzo ciekawym, intrygującym spojrzeniu.
Magda Armanowska, moja utalentowana wizażystka, zaplanowała i wykonała charakteryzację. W skupieniu przy dźwiękach spokojnej, niedrażniącej muzyki malowała oczy i z wielkim wyczuciem wykonała "szczelinki w skórze" twarzy.
 |
Praca nad charakteryzacją. |
Przyciemnione oczy, "popękana skóra twarzy" i krew ... sztuczna krew. Nadaje się do stosowania na całym ciele, również w ustach.
Nie chciałyśmy przesadzić z jej natężeniem na ciele, czy ubraniu. Kilka delikatnych zacieków wystarczyło.
 |
... i pojawiła się krew :) |
Miejscem sesji była piwnica - sucha, ciepła i opustoszała. Sceneria o dużym potencjale. Drewniane drzwi, zwisające rury i ściany straszące swą "surowością" wprowadziły nas w odpowiedni klimat.
 |
Ostatnie poprawki, ostatnie pryśniecie wodą ... |
Często z pozoru zwykłe miejsca mogą nas przenieść w inny wymiar, nawet stać się inspirujące do wykonania zdjęć. Całość sesji zrealizowałam w wersji czarno - białej. Szumy, odbicia światła, zabrudzenia ścian oraz doskonała gra Ady wpłynęły na uzyskany efekt. Magda, mój spec od charakteryzacji i makijażu też jest tego zdania :)
... są ciemności, jest historia bez przebrania, jest milczenie i zawieszona w powietrzu niepewność.